Na podium - także ze wzrostem - uplasowała się Lewica, traci z kolei Konfederacja. Wybory parlamentarne 2023 Sondaże Trzecia Droga Koalicja Obywatelska Prawo i Sprawiedliwość Zjednoczona
Czy katolik powinien mieć poglądy prawicowe, centrowe czy lewicowe? Odpowiedź jest prosta i oczywista. Jak każdy „christianoi”, chrystusowy, chrześcijanin powinien patrzyć na świat oczyma Chrystusa. Powinien wszystko oceniać w świetle Ewangelii i jej najważniejszego przykazania: dobrze rozumianych miłości Boga i bliźniego.
Z Wikipedii, wolnej encyklopedii. „kobieta”) – szereg , które łączy wspólny cel, czyli zdefiniowanie, uzyskanie i utrzymywanie pod względem politycznym, ekonomicznym, osobistym i społecznym. Feminizm przyjmuje stanowisko, że w społeczeństwach w sposób uprzywilejowany traktuje się męski punkt widzenia, a kobiety są w nich
JAK LEWICA I PRAWICA: najświeższe informacje, zdjęcia, video o JAK LEWICA I PRAWICA; Marcin Matczak: Owsiak łączy ludzi. I dla prawicy, i dla lewicy jest "zbyt"
Gdy spojrzymy na model spektrum lewica-prawica w kształcie podkowy, natychmiast zauważymy, że radykalne odłamy komunizmu (lewicy) i faszyzmu (prawicy), wraz z przesuwaniem się ku środkowi, łagodnieją w formy socjalizmu (lewica) i konserwatyzmu (prawica), by ostatecznie zbiec się w jednym punkcie, będącym liberalizmem (centrum).
Lewica i prawica to typowy podział poglądów partii politycznych. W dyskusjach pojawiają się też takie pojęcia jak centrolewicowa oraz centroprawica. Rzadko kiedy jednak pada określenie, że jakaś parta lub polityk ma poglądy centrowe.
. Krajew - lewica? Nie wydaje mi się. Mar - prawica, myślałam że ona niezrzeszona?Krajew został z prawicy wykluczony. Więc teraz jest w lewica? Ale się uśmiałem... Trudno pojąć, że można być niewojującym katolikiem? Eh Bordo, Bordo, nawet nie wspomnę, że jest to portal literacki, nie polityczny. Brak aktywnej administracji daję się coraz to bardziej we znaki. Zamiast w dobre teksty, idziemy coraz to bardziej w ideologie. A myślałem, że choć tu odpocznę od tego. Marne me tak jesteś w lewicy bo z prawicy cię ze śmiechu oplułem monitor. Już dalej nie komentuje postępowania Bordo z wąsikiem, polepszyłeś mi tym humor, oj polepszyłeś. . Żyj w swym świecie, oby jaskinia nie była zbyt ciemna dla ciebie. Wracam do pisania, nic tu po mnie.''Jesteś z lewicy, bo z prawicy ciebie wykluczyłem'' - i dobrze wiesz za co - jak tu się nie śmiać. Tomek Bordo, to jak przejadę się po Twoim tekście, to też mnie wykluczysz i wsadzisz do lewicy?Betti ty jesteś normalna, nie to co krajewO a teraz jeszcze 1 gwiazdke dał. Bardzo dobrze to o nim też jest normalny... i jako jedyny chciał Ci pomóc, zapomniałeś już?A wiesz jak mnie potem potraktował? Za niewinny żart zablokował mnie na lolu i mnie nie cierpi!Ja też go teraz nie cierpię. Nie będę sto razy go wiesz, że to Krajew, a nie np Can?Dla świętego spokoju i ku poprawie waszycg relacji może być i Can. go, ja mu się nie dziwię. Też bym nie chciała gadać z kim, kto sprzedaje prywatne rozmowy. Co to za kumpel? Przyjaźń do czegoś prywatne rozmowy? Zablokował mnie i obraził się a za próbę skontaktowania się z nim grozi zgłoszeniem so admina tylko dlatego bo zażartowałem sobie z jego zdjęcia na facebooku!Tomek Bordo może Ty masz ciężki dowcip, każdego by zabolał? A gdyby Krajew tak z Ciebie zażartował, to byłoby Ci miło?Mówiłem już mu że gdyby on tak zrobił to ja nie obraziłbym się. I nie zostawiał wspólnej serii w połowie bo tylu godzinach ciężkiej pracy!Zostałem wywołany do tablicy więc coś tam powiem. Tak naprawdę to masz i nie masz racji. Rzeczywiście w sprawach tak ogólnie mówiąc socjalnych jestem lewicowy, ale np. jako historyk opieram się na tradycji, a to już w skrócie domena prawicy (przynajmniej większości). Czyli tak naprawdę jestem prawicowym socjalistą, co może brzmieć dziwnie, ale wbrew pozorom wcale się nie kłoci (to wywód na większy tekst, więc tak skrótowo).Czyli jesteś centrowcem? I jaki znowu historyk? To że znasz się na historii nie czyni z ciebie nie myl tego z narodowym socjalizmem, bo to nie to samo, choć ma pewne aspekty ciebie bym raczej nazwał konserwatywnym Tekst z tego wystawiasz? ... A ja jeszcze myślałem że niżej moja opinia o twojej osobie upaść nie może Ach - jakże bardzo się pomyliłem!Zgłoście w końcu tego trola. Jego i jego "teksty"Nuncjusz przecież sensol został zgłoszony już na razie się skupiam na zgłoszeniach tamtego plagiatowcaSkupiasz cała uwagę wokół siebie, a są jeszcze inni. Z bardziej wartościowymi wpisami...To jest tekst? Szkoda że nie ma skali ujemnej w się że nie zrozumiałaś tekstów Angelo. Znakomita proza Czyli jesteś takie przypuszczenie?Tomek Bordo Bo jesteś idiotąFlorian Konrad - Lewica. "Religia jest jedynie iluzorycznym słońcem, które się kręci wokół człowieka tak długo, jak on sam nie rusza się wokół samego siebie." Karl Marx Przyczynek do krytyki heglowskiej filozofii prawa (1843)O ile zgadzam się z krytyką religii, o tyle nazbyt duże podpinanie jej pod problemy i odpowiedzi ontologii, skutecznie mnie odpychają od ideologii tego jeśli masz choć odrobinę honoru, to daruj sobie polityczne i propagandowe treści na tym portalu. To portal pisarski a nie historyczny, czy polityczny. Twoje wypociny nie nadają się tutaj, a do tego szkodzisz takim ludziom jak ja, kapelusznik, Nefer, karawan, zaciekawiony itd., którzy próbują coś tam mądrego wrzucić. Daj sobie spokój z opowi, bo mącisz wrzucając bzdety, a szkodzisz ludziom wymienionym wyżej. Wiem, że to wołanie o sens i raczej go nie osiągnie, ale może...Bordo - wymień mi gospodarcze, społeczne, poglądy prawicy. Idioci mają w zwyczaju krzyczeć, postulować, mówiąc ogólnikami. Wpisujesz się idealnie. Także tak bardzo chcesz wiedzieć to sprawdź w Bordo Ciebie się pytam. Jesteś kolejnym, tępym łbem, który krzyczy, nie wiedząc o się wydaje, że prawica ma przede wszystkim bardzo prospołeczne poglądy, stąd liczba zwolenników stale rośnie. Ludzie to prawdziwej prawicy już nie prawie wcale nie ma. Świat upadł na Braun? Korwin? Zawisza?Tomek Bordo Skrajny konserwatyzm, nie idzie w parze, z pierwotnymi założeniami prawej strony Bordo Tomek Bordo Jako gimbus, byłem korwinistą, ale wyrosłem. Dla mnie jest pajacem. I chyba robi to celowo. Ileż to partii już ten gość nie założył. I nic. Ten jego zastępca z tym kucykiem z PE jest o wiele lepszy. Zawisza to też pajac. W ogóle wydaje mi się, że ten ruch narodowy jest założony przez agentów, tak jak ci naziści w Niemczech przez Urząd Ochrony KOnstytucji. Boska był w tańcu z gwiazdami, całkowita żenada, rozrywka dla małych, niepełnosprawnych intelektualnie dzieci. A Braun? Robi dobre wrażenie, ale zbyt mało o nim wiem, żeby wypowiedzieć się kogo popierasz? PiS? Marka Jurka? Kukiza?Podział na lewicę i prawicę wziął się z tego że kler i fabrykanci siedzieli po prawej stronie sali a robotnicy po lewej. Pytanie na dziś po której stronie siedziała by narodowo socjalistyczna partia robotnicza?:-)Nie bawcie się w politykę. To z moich wykładowców opowiadał mi, jak to wybrał się na zagraniczna konferencję. Otóż jego zachodni koledzy politolodzy patrzyli na niego, jak na idiotę, kiedy mówił, że PiS w Polsce definiowany jest po prawej tym zwariowanym lewactwie prawicowiec to każdy w miarę normalny człowiek????Kastor a co z ciebie za prawicowiec, przydupas zwykły naszj kłamczuszki opowijskiej, gadziny złośliwej przeze mnie chołubionej hi, hi, hiPo słynnej defiladzie w Brześciu (Słynna bo pijani Rosjanie wjechali komuś czołgiem do chałupy) Rosyjski dowódca w liście do swojego niemieckiego odpowiednika życzył dużych sukcesów w walce z kapitalizmem.
zapytał(a) o 22:36 Czym różni się lewica od prawicy? Odpowiedzi Elanor odpowiedział(a) o 15:18 W wielkim skrócie: LEWICA:-Historia i tradycja: historia wraz z tradycją nie mogą być hamulcem rozwoju społecznego -Jednostka i społeczeństwo: jednostka realizuje się tylko przez udział w społeczeństwie-Polityka społeczna: państwo opiekuńcze, pomocy udziela się w sytuacjach "ryzyka socjalnego" -Władza: jest aktywna w gospodarce, sferze socjalnej-Gospodarka: równy podział dóbr oparty na redystrybucji dochodów, podatek progresywny -Religia i kościół: struktury społeczne i polityczne są laickie, obowiązuje tolerancja, wolność wyznania, rozum i prawo ważniejsze od zasad religijnych-Polityka karna: własności humanitarne ważniejsze od wymiaru kary PRAWICA:-Historia i tradycja: najistotniejsze są wartości moralne, czerpie się wzorce moralne z historii -Jednostka i społeczeństwo: jednostki różnią się od siebie, każdy samodzielnie decyduje o własnym losie-Polityka społeczna: państwo pomocnicze, pomaga tylko w sytuacjach kryzysowych-Władza: władza zdecentralizowana, podejmuje działania tylko w stanie wyższej konieczności -Gospodarka: podział dóbr wg kryterium zasług, podatek liniowy-Religia i kościół: istotna rola religii w polityce-Polityka karna: surowe kary i egzekwowanie prawa Prawica(konserwatyści) to ludzie, którzy chcą zostać przy starym porządku i nie zmieniać niczego, a lewica(liberałowie) chcą wprowadzić zmiany lub je wprowadzają. Te dwie partie różnią się poglądami , ideologiąPrawica charakteryzuje się tradycjonalizmem dbałością o wartości religijne i kulturę narodową. Lewica opowiada się za państwem roztaczającym nad obywatelami opiekę socjalną (np. zasiłki dla ubogich, itp.) oraz dąży do nowoczesności blocked odpowiedział(a) o 19:34 Prawica - zwyczajowe określenie sił politycznych, które charakteryzuje szacunek dla tradycji, autorytetów, religii, istniejącej hierarchii społecznej oraz wstrzemięźliwość przy dokonywaniu zmian w systemie społeczno-gospodarczym i politycznym. Poglądy prawicowe są przeciwstawiane prawicy zalicza się: środowiska o poglądach konserwatywnych, konserwatywno-liberalnych (reprezentujące najczęściej liberalizm gospodarczy – a nie społeczny), chrześcijańsko-demokratycznych, monarchistycznych i narodowych (nacjonalistycznych). W szerszym znaczeniu do prawicy zalicza się również środowiska skrajnie prawicowe (o poglądach np. faszystowskich, rasistowskich, szowinistycznych) oraz środowiska centroprawicowe (które bywają również zaliczane do centrum sceny politycznej). Ideologia prawicowa odwołuje się niekiedy do przed politycznych zasad porządku "wyższego", których wspólnym mianownikiem jest przeciwstawianie się doktrynom i ruchom lewicowym, zwłaszcza rewolucyjnym, klasowym, egalitarystycznym i laicystycznym, jak jakobinizm, socjalizm czy podział na prawicę i lewicę często nie bywa jednoznaczny. Do partii prawicowych bywają zaliczane te, które mają pewne lewicowe elementy, podobnie jak i do lewicowych zalicza się te, które mają elementy prawicowe. Ze względu na trudności w jednoznacznej klasyfikacji współcześnie istniejących partii tradycyjny podział na lewicę i prawicę jest zastępowany alternatywnym podziałem dwuosiowym, gdzie jedna oś przedstawia kwestie ekonomiczne, druga zaś – zwyczajowe określenie sił politycznych dążących do zmian polityczno-ustrojowych, społecznych i gospodarczych, przeciwstawiających się tzw. tradycyjnemu porządkowi społecznemu, przeciwne prawicy. Głównymi założeniami lewicy jest dążenie do wolności, równości i sprawiedliwości się do nich środowiska o poglądach socjaldemokratycznych, socjalistycznych oraz większość zielonych. W szerszym znaczeniu do lewicy zalicza się również środowiska skrajnie lewicowe o poglądach anarchistycznych lub komunistycznych (np. anarchokomunistycznych, trockistowskich lub maoistowskich) oraz środowiska centrolewicowe (socjalliberalizm), które bywają również zaliczane do centrum sceny latach 60. XX wieku pojawiła się Nowa Lewica. Tym mianem określa się w skrócie różne grupy odwołujące się do idei ekologicznych, internacjonalistycznych, feministycznych, a także podział na prawicę i lewicę często nie bywa jednoznaczny. Do partii prawicowych bywają zaliczane te, które mają pewne lewicowe elementy, podobnie jak i do lewicowych zalicza się te, które mają elementy prawicowe. Ze względu na trudności w jednoznacznej klasyfikacji współcześnie istniejących partii tradycyjny podział na lewicę i prawicę jest zastępowany alternatywnym podziałem dwuosiowym, gdzie jedna oś przedstawia kwestie ekonomiczne, druga zaś cechy prawicy . * konserwatywny światopogląd (przywiązanie do tradycji i wybranych autorytetów), * pogląd hierarchicznie zorganizowanego społeczeństwa (sprzeciw wobec równości społecznej). * przywiązanie do własności prywatnej; często liberalizm gospodarczy, * dla "nowej" prawicy postulaty minimalizacji ingerencji państwa w różne dziedziny życia; dla prawicy "starej" szczególny szacunek dla autorytetu państwa i prawa ("państwo powinno być proste, twarde i skuteczne"), * przywiązanie do wartości religijnych, * sprzeciw wobec zmian rewolucyjnych, * sprzeciw wobec interwencjonizmu państwowego, * sprzeciw wobec rozbudowanej polityki socjalnej państwa, * prywatna służba zdrowia i edukacja, * postulaty uproszczenia systemu administracji państwowej, systemu podatkowego, * postulaty wprowadzenia ostrzejszego prawa, * sprzeciw wobec prób sztucznej regulacji rynku, * sprzeciw wobec liberalizmu społecznego i obyczajowego, * u liberalnej prawicy postulat wprowadzenia armii zawodowej, * niechęć do poprawności politycznej. * obrona suwerenności państwa. * eurosceptycyzm. * sprzeciw wobec migracji. * sprzeciw wobec ruchów LGBT i feminizmu. * antykomunizmSpotykane cechy lewicy. * promowanie idei równości i sprawiedliwości społecznej * ograniczenie kapitalizmu i wyzysku * wolność obywatelska, ograniczona jedynie wolnością innych obywateli * liberalizm społeczny i obyczajowy * szacunek dla praw mniejszości * walka z dyskryminacją jakichkolwiek grup społecznych * poparcie dla praw socjalnych * poparcie dla państwowego lub społecznego systemu edukacji i opieki zdrowotnej * interwencjonizm państwowy w niektórych obszarach gospodarki * poparcie dla podwyższenia płacy minimalnej i skrócenia godzinnego tygodnia pracy * poparcie dla progresywnego opodatkowania obywateli i sprzeciw wobec podatku liniowego * uspołecznienie środków produkcji i sprzeciw wobec prywatyzacji * postulat zlikwidowania zjawiska bezdomności i bezrobocia * niechęć wobec politycznej aktywności kościoła (normatywny antyklerykalny postulat "rozdziału" państwo/kościół) * sprzeciw wobec fanatyzmu religijnego oraz promowanie ateizmu lub teologii wyzwolenia * ekologia i walka o prawa zwierząt * antyfaszyzm * internacjonalizm i pacyfizm * promowanie alterglobalizmu i zrównoważonego rozwoju * federalizm oraz poparcie dla demokracji bezpośredniej i ekonomii uczestniczącej * patriotyzm internacjonalistyczny lub kosmopolityzmPodział prawicy * prawica tradycjonalistyczna i legitymistyczna (kontrrewolucyjna) * prawica konserwatywna (ewolucjonistyczna) * prawica liberalna * prawica narodowa (nacjonalistyczna) * prawica autorytarna * prawica rewolucyjno-konserwatywna * Nowa PrawicaDopiero zestawienie tych określeń z układem triadycznym (tzn. przy założeniu, że prawica sama w sobie ma "swoją" prawicę, "swoje" centrum i "swoją" lewicę) oraz z uwzględnienie ekstremów pozwala przedstawić rozkład poglądów wewnątrz prawicy dokładniej i bardziej adekwatnie, niż za pomocą takiej metody zaliczyć możemy do: * tradycjonalistycznej "skrajnej prawicy prawicy" (p. "ultra") - patriarchalizm, restauracjonizm, legitymizm monarchiczny ( hiszpański karlizm) - prawie całkowicie pokrywający się z propapieskim ultramontanizmem, "evoliański" tradycjonalizm integralny oraz "integrystyczny" tradycjonalizm katolicki; * reakcyjnej "prawicy prawicy" - niemiecki konserwatyzm romantyczny, rojalistyczny nacjonalizm integralny typu Action Française, hiszpański "nacjonal-katolicyzm" (nacional catolicismo), katolicki korporacjonizm, narodowo-katolickie postaci autorytaryzmu (Austria 1934-1938, salazaryzm, frankizm), "młodokonserwatywny" nurt "konserwatywnej rewolucji", amerykański "paleokonserwatyzm"; * zachowawczego "centrum prawicy" - ewolucjonistyczny konserwatyzm klasyczny typu brytyjskiego, konserwatyzm kulturowy, ziemiański konserwatyzm amerykańskiego Południa (Southern Tradition), antydemokratyczny liberalizm arystokratyczny, republikański nacjonalizm konserwatywny a'la Barres, partie chrześcijańsko-społeczne typu katolickiego Centrum w II Rzeszy Niemieckiej lub kalwińskiej Partii Antyrewolucyjnej w Holandii; * demokratycznej "lewicy prawicy" - plebiscytaryzm (bonapartyzm, gaullizm), monarchizm i konserwatyzm liberalny (np. orleanizm), konserwatyzm demokratyczny a'la Tocqueville, liberalizm klasyczny (leseferyzm), nacjonalizm liberalny (np. włoski neogwelfizm), umiarkowane partie chrześcijańsko-demokratyczne typu CDU/CSU i mieszczańsko-"ludowe" (np. hiszpańska Partia Ludowa), neoliberalizm, amerykański konserwatyzm indywidualistyczny i neokonserwatyzm; * rewolucyjnej "skrajnej lewicy prawicy" - faszyzujące ruchy narodowo-radykalne i narodowo-syndykalistyczne (hiszpańska Falanga, belgijski "rexizm", rumuński Legion Michała Archanioła), nurt "nacjonalizmu żołnierskiego" i "narodowo-bolszewicki" w "rewolucji konserwatywnej", doktryny i ruchy "tercerystyczne" ("trzeciej drogi"), "prawicowy gramscizm" Nowej nazizm, liberalizm, monarchizm [edytuj]Na całym świecie kontrowersje wzbudza zaliczanie faszyzmu i nazizmu do ruchów prawicowych lub skrajnie prawicowych, co wynika przede wszystkim z różnic metodologicznych wśród badaczy, z których nastawieni prawicowo widzą w nich przede wszystkim ideologie (np. wywodzące się z oświecenia), nastawieni lewicowo funkcje późno kapitalistycznych przemian społeczno-gospodarczych. Zwraca się też uwagę na zasadniczo etatystyczny program gospodarczy nazizmu i faszyzmu. Także status liberalizmu, niektórych form monarchizmu (Nowa Akcja Rojalistyczna) i ruchu ludowego podlega prawicowePoglądy gospodarcze Prawicowa wizja gospodarki to gospodarka wolnorynkowa, w której panują zasady kapitalizmu. Obniżenie podatków, likwidacja przymusowych ubezpieczeń społecznych, większości koncesji gospodarczych, uproszczenie procedur i prywatyzacja są głównymi postulatami gospodarczymi partii do socjalizmuZdaniem uznających się za jedynych w Polsce przedstawicieli "prawdziwej" prawicy konserwatywnych liberałów podstawowym warunkiem, którego spełnienia należałoby oczekiwać od partii prawicowej jest, zgodnie z rozumowaniem, według którego prawica stanowi całkowite zaprzeczenie lewicy, jest odrzucenie całości idei społeczno-politycznych kojarzonych z lewicą, od radykalnych postaw takich jak komunizm po socjaldemokrację (według słów jednego z redaktorów tygodnika Najwyższy CZAS! być prawicą to nie stać na prawo od lewicy - to stać dokładnie naprzeciw). Dlatego większość konserwatywnych liberałów i paleolibertarian uważa, że tylko ich nurty społeczno-polityczne mogą być uznane za prawdziwą prawicę, wypominając innym partiom uważanym za prawicowe lewicowe elementy programu (w Polsce przykładami są: solidarne państwo PiS-u, umiłowanie demokracji PO czy interwencjonizm gospodarczy mieszczący się w ramach programu LPR).Stosunek do religiiPrawica jest często kojarzona ze strukturami religijnymi przeważającymi w danym państwie. Narodowcy, konserwatyści, konserwatywni liberałowie, monarchiści oraz paleolibertarianie bardzo często odwołują się do tradycji, religii i innych wartości. Nie zawsze jednak odwoływanie się do tych wartości oznacza poparcie związku instytucjonalnego struktur państwowych z kościelnymi (czasem jest to zdecydowany sprzeciw). Poglądy libertarian i niektórych liberałów są sprzeczne z nauką wielu religii. W tej kwestii pojawiają się wątpliwości w przypisywaniu terminu prawica zwolennikom prawa do aborcji, eutanazji i małżeństw do narodu Prawica często kojarzona jest z nacjonalizmem. Jednak część nacjonalistów ma lewicowe poglądy na gospodarkę (w Polsce wyjątkiem jest narodowo-konserwatywna Organizacja Monarchistów Polskich, którą cechuje liberalizm gospodarczy). Temat stosunku prawicy do narodu jest dyskusyjny i nie można zaliczyć wszystkich partii narodowych do do demokracji Monarchiści i niektórzy konserwatywni liberałowie sprzeciwiają się demokracji, ponieważ uważają, że ten ustrój wyklucza wolny rynek, jest niestabilny i pozwala rządzić osobom niewykształconym oraz nie znającym się na rządzeniu. Za najlepszy ustrój uważają monarchię (w przypadku konserwatywnych liberałów jest to monarchia konstytucyjna). Większość liberałów i część konserwatywnych liberałów popiera republikę(z elementami demokracji).Stosunek do Unii Europejskiej Większość europejskich organizacji prawicowych jest eurosceptyczna. Ich zdaniem Unia Europejska dąży do utworzenia socjalistycznego, antyklerykalnego i biurokratycznego superpaństwa. Według nich unijne dotacje przyczyniają się do wzrostu podatków i niczemu nie służą. Prawica dąży do ograniczonej integracji europejskiej opartej na zasadach wolnego rynku lub do wyjścia ich krajów z Unii. Stosunek do kary śmierci Wśród partii określających się jako prawicowe oraz centroprawicowe spotykane jest popieranie kary śmierci (np. Wolność i Praworządność, Unia Polityki Realnej, Prawo i Sprawiedliwość, Liga Polskich Rodzin, Klub Zachowawczo-Monarchistyczny, Organizacja Monarchistów Polskich), ponieważ ich zdaniem to jedyny sposób na zmniejszenie liczby morderstw. Zwolennikami kary śmierci wśród prawicy są zazwyczaj konserwatyści i konserwatywni liberałowie. Wśród centroprawicy zwolennikami kary śmierci są ludzie o konserwatywnych poglądach w sferze do państwowej edukacji Konsekwencją poparcia przez prawicę idei wolnego rynku jest postulat prywatyzacji, w samym nurcie prawicowym dyskutowane jest to, jak głęboko owa prywatyzacja powinna sięgnąć (np. konserwatywni liberałowie opowiadają się za pozostawieniem w kwestii państwa policji,wojska i sądów, anarchokapitaliści są zwolennikami własności prywatnej także i na tym polu). Zdaniem partii liberalnych centralny organ zarządzający edukacją w państwie (np. MEN), jak i sama państwowa edukacja są niepotrzebne, czy wręcz szkodliwe, a edukacja powinna być całkowicie prywatna, zdaniem niektórych partii konserwatywnych edukacja prywatna niesie groźby łapówek i szerzenia takich poglądów jakich sobie życzy właściciel szkoły/\ .END. Pitak12 odpowiedział(a) o 22:37 blocked odpowiedział(a) o 22:39 Jedynym zwrotem: prawica chce sprawiedliwości, lewica chce dobra ludzi, nawet kosztem trzyma się prawa, lewica traktuje prawo jako środek do celu który można dowolnie naginać aby osiągnąć jakieś tam cele. blocked odpowiedział(a) o 12:33 Prawica - kapitalizm, wolny rynek, niskie proste podatki, własność prywatna jako podstawa systemu gospodarczego, wartości chrześcijańskiie jako podstawa moralności, rozwój gospodarczy, dobrobyt, bogacenie się całego społeczeństwa, rodzina jako podstawa społeczeństwa którą należy “prawica” kojarzy się pozytywnie: człowiek prawy, prawdomówny, prawda, - socjalizm, interwencjonizm państwowy, wysokie i skomplikowane podatki, nacjonalizacja, odcinanie się od tradycji, poprawność polityczna, bieda, bezrobocie, brak perspektyw większości społeczeństwa, krytyka rodziny lansowanie homoseksualizmu feminizmu aborcji "lewica” kojarzy się negatywnie: lewizna, lewe ręce do roboty, lewe dokumenty, lewy pracownik, lewactwo, wstać lewą nogą, mieć dwie lewe ręce. emeneme. odpowiedział(a) o 22:39 RÓŻNICE MIĘDZY PRAWICĄ A LEWICĄ Prawica LewicaSystem gospodarczy Wolny rynek i wolna konkurencja, swoboda umów. Interwencjonizm państwowy i protekcjonizm z systemem dotacji i subwencji, prowadzącym do korupcji, Własność prywatna jako podstawa systemu gospodarczego. Dbałość o własność prywatną, jako nieograniczone dobro jednostki. Prywatyzacja. Najważniejsza własność państwowa, państwowe przedsiębiorstwa. Niechęć do własności prywatnej, liczne ograniczenia, konfiskaty, zakazy. Ograniczona liczba urzędów i wysoko opłacanych urzędników. Rozbudowana biurokracja z systemem zakazów, zezwoleń, koncesji, kontyngentów itp, prowadzącym do korupcji, państwa Państwo ograniczone do minimum, zapewnienie obywatelom bezpieczeństwa i przestrzeganie prawa. Rozbudowane państwo z systemem zabezpieczeń społecznych i redystrybucją dóbr (państwowa służba zdrowia, edukacja, pomoc społeczna, państwowy system emerytalny, dotowana kultura).Podatki Niskie, proste, nieskomplikowane podatki. Wysokie podatki, progresywne skale podatkowe ze skomplikowanym systemem państwa Mały, zrównoważony budżet, jak najmniejsza redystrybucja dochodu narodowego. Duży budżet, wysoka redystrybucja dochodu narodowego, deficyt budżetowy prowadzący do międzynarodowe Jak najszersza pokojowa współpraca międzynarodowa, bez zbędnych zakazów i ceł, wolny handel międzynarodowy, globalizacja. Skomplikowany system ceł, dopłat eksportowych, zakazów, kontyngentów, protekcjonizm, Ochotnicza armia zawodowa, składająca się z dobrze wyszkolonych i dobrze opłaconych profesjonalistów. Źle wyszkolona i niedofinansowana armia z powszechnego do tradycji Kultywowanie tradycji. Odcinanie się od tradycji jako zbędnego balastu, polityczna Wartości chrześcijańskie jako podstawa moralności Krytyka kościoła i wartości chrześcijańskichStosunek do samorządu Decentralizacja CentralizacjaJednostka a kolektyw Jednostka ważniejsza niż kolektyw. Liczenie się z życiem i szczęściem każdego człowieka. Kolektywizm ważniejszy niż indywidualizm. Nie liczenie się z dobrem pojedynczych do jednostki Prawica traktuje jednostki jako kogoś odpowiedzialnego za własne życie i postępowanie, które umieją same o siebie zadbać. Lewica wychodzi z założenia, że państwo wie lepiej, co jest dobre dla Najważniejsza równość w stosunku do prawa (większość jest bogata, a ubodzy są tylko ci, którzy nie chcą pracować). Równość szans. Ważniejsza równość ekonomiczna niż polityczna (większość ma mało, ale tyle samo, a część bardzo bogata).Stosunek do morderców Kara śmierci ResocjalizacjaWolność Nieograniczona wolność jednostek polityczna i ekonomiczna. Ograniczanie wolności przepisami prawa, zakazami, nakazami, Podstawa społeczeństwa, którą należy wspierać. Krytyka rodziny, lansowanie homoseksualizmu, feminizmu, aborcji, rządów Rozwój gospodarczy, dobrobyt, bogacenie się całego społeczeństwa. Bieda, bezrobocie, brak perspektyw większości “prawica” kojarzy się pozytywnie: człowiek prawy, prawdomówny, prawda, prawo. “lewica” kojarzy się negatywnie: lewizna, lewe ręce do roboty, lewe dokumenty, lewy pracownik, lewactwo, wstać lewą nogą, mieć dwie lewe ręce. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Liczba wyświetleń: 471Kiedy w okresie rewolucji francuskiej nastąpiło zgromadzenie Stanów Generalnych zwolennicy radykalnych (i tym samym realnych zmian) zasiedli po lewej stronie, a zwolennicy starego porządku po prawej. Tak też narodził się współczesny najważniejszy podział polityczny na lewicę i prawicę. Lewicą stały się te środowiska, które dążyły do zmian ustrojowych, a prawicą obrońcy zastanego porządku. Definicje te nie uległy zmianie, problemem jest jednak to, jak w obecnym dyskursie politycznym fałszuje się te pojęcia i jak wysoki stopień nieświadomości dominuje wśród ludzi, którzy za prawdę biorą potoczne ich rozumienie, które dyktuje obecna propaganda JAKO JEDYNA MOŻLIWOŚĆ REALNEJ ZMIANYLewica od początku powstania tego pojęcia skupiała środowiska radykalne. Prawica nie była natomiast złożona jedynie z bezkompromisowych obrońców tego, co zastane, ale i z grup, postulujących powolne zmiany jak reformizm, z zachowaniem zastanego ustroju. Reformizm jednak nigdy nie doprowadza do realnych zmian, ponieważ pozostawia zastany ustrój społeczno-polityczny, a każdy taki ustrój ma u swoich podstaw swoje założenia i elementy, których nie da się wykorzenić, bez zaburzenia całego systemu. Dlatego jedyną możliwością wprowadzenia realnych zmian jest radykalizm – zburzenie zastanego systemu i zbudowanie na jego gruzach nowego – innym sposobem nie można pozbyć się szkodliwych elementów, na jakich stary porządek został zbudowany. Wszelkie postulaty reform i powolnych zmian służą tylko dawaniu fałszywej nadziei i odwodzenia ludzi od działania na rzecz poprawy otaczającej ich rzeczywistości. Tak samo obecnie naiwnością byłoby oczekiwanie, że szkodliwa dla ludzi sytuacja ekonomiczna czy obniżający się ciągle poziom wspólnotowości społeczeństw zmieni się przy zachowaniu systemu kapitalistycznego, ponieważ dominacja pieniądza, izolacja i rozpad więzi są wpisane u samych jego podstaw – w momencie zburzenia tych podstaw zawali się jednocześnie cały obecny POSZUKIWANIU WROGAPotoczne rozumienie podziału na lewicę i prawicę, nie mające nic wspólnego z prawdziwymi definicjami tych pojęć, wprowadza bardzo pragmatyczny dla kapitalizmu konflikt pomiędzy jego przeciwnikami. Już od wielu lat „prawicowcy” i „lewicowcy” toczą walki, upatrując w sobie nawzajem największych wrogów, w czasie, gdy kapitalizm rozwija się bez większych przeszkód i oporów. Skłócenie swoich wrogów to idealna taktyka na pozbycie się opozycji i możliwość utworzenia dla siebie monopolu na władzę, co liberałowie i kapitaliści wykorzystują w tym przypadku SCENA POLITYCZNAJak to wygląda na obecnej scenie politycznej? Czy biorąc pod uwagę prawdziwe znaczenie lewicy, możemy się doszukać jej obecnych reprezentantów? Na pewno nie na mainstreamowej scenie politycznej (trudno by było obronić tezę, że jakakolwiek istniejąca w Polsce partia dąży do radykalnych zmian ustrojowych). Czy istnieją, szczególnie w Polsce, czyli na arenie politycznej, która najbardziej nas interesuje, środowiska, które faktycznie można by określić z czystym sumieniem mianem lewicowych? Być może, ale szukać ich należy w zupełnie innym miejscu, niż to się potocznie ZJEDZONA PRZEZ LIBERALIZM I PODZIELONA PRAWICATrudno też obronić tezę, że to, co obecnie zwykło nazywać się „lewicowym środowiskiem” z lewicą ma cokolwiek wspólnego. Jedyne, co ma do zaproponowania obecna „lewica” to hedonizm, przeintelektualizowane dyskusje i nachalna promocja wszystkiego, co związane z szeroko pojętymi mniejszościami, jeszcze bardziej osłabiającymi spójność społeczeństwa. Trudno szukać na tej „lewicy” zwolenników realnych zmian ustrojowych – obecni „lewicowcy” z powodzeniem odnajdują się w rzeczywistości kapitalistycznej, chroniąc się za jej prawami i powołując na wykreowane przez liberalizm normy. Nie muszę chyba tłumaczyć, że feministki, środowiska homoseksualne, pseudoekolodzy czy „antyfaszyści” nie są siłą rewolucyjną, ani nawet nie wysuwają takich postulatów – ich celem jest jedynie reformizm w obrębie zastanego systemu, a nie zmiana ustrojowa. „Lewica” zafascynowana liberalnymi postulatami błędnie rozumianych idei wolności i humanizmu została przez tę ideologię wchłonięta niemal już mielibyśmy szukać zwolenników radykalnych zmian, to byłaby to paradoksalnie ta część sceny politycznej, określana powszechnie „prawicową”, bo tylko na niej obecnie słychać głosy mówiące o całkowitej zmianie zastanego porządku. Nie mam tu na myśli oczywiście nurtów liberalnych, które głoszą chęć jeszcze szerszej rozbudowy systemu kapitalistycznego, bo to faktycznie nurt prawicowy w prawdziwym tego słowa znaczeniu (zachowanie starego porządku z uwzględnieniem zachodzących w jego obrębie reform). Jednak to na obecnej „prawicy” można się doszukać postulatów socjalizmu (i co za tym idzie odrzucenia postępującego rozpadu wspólnotowości), jako jedynej obecnie istniejącej przeciwwagi ustrojowej dla kapitalizmu. I to ten postulat całkowitej zmiany ustroju jest prawdziwie lewicowy, ponieważ jako jedyny niesie za sobą żądanie wprowadzenia realnych zmian zarówno na płaszczyźnie ekonomicznej, jak i politycznej, kulturowej oraz PODZIAŁÓWW sytuacji tak znacznego wypaczenia pojęć lewicy i prawicy pojawiają się postulaty wprowadzenia nowego, bardziej adekwatnego podziału, jak np. system kołowy, gdzie linia z dwoma końcami – lewicy i prawicy, zostałaby zamknięta w okrąg łącząc tym samym dwa radykalizmy i przeciwstawiając je temu, co umiarkowane. Jednak czy faktycznie podział liniowy jest obecnie przestarzały? W końcu dalej można podzielić scenę polityczną na zwolenników zmian i tych, którzy chcą zachować stary porządek. Czy te postulaty odejścia od podziału z rewolucji francuskiej nie są biernym przyzwoleniem na kapitalistyczną propagandę, chcącą zagłuszyć wszystko, co mogłoby zagrażać obecnemu ustrojowi? Może nie warto ustępować i godzić się na to, co dominująca obecnie ideologia liberalna robi z pojęciami, wprowadzając swój język propagandy, jako jedyną i słuszną drogę pojmowania POJĘĆ JAKO NARZĘDZIE MANIPULACJIZ pewnością odezwą się głosy, mówiące o tym, że bardziej pragmatycznie jest zaakceptować potoczne rozumienie pojęć używanych w dyskursach politycznych. Ale to właśnie wypaczanie terminów jest jednym z głównych narzędzi obecnej propagandy. Wystarczy spojrzeć na to, co stało się z pojęciem „tolerancji”, która oznacza przyzwolenie na istnienie czegoś, z czym dana osoba/grupa się nie zgadza i co uważa za złe/szkodliwe. Trudno oczekiwać od jakiegokolwiek rozsądnie myślącego człowieka, żeby przyzwalał na istnienie czegoś, co w jego mniemaniu jest złe. Co więc się stało? Tolerancja została przeinaczona tak, aby pod jej szyldem przemycić przymus na akceptowanie wszelkich inności wpisujących się idealnie w obecny porządek. Tolerancja nie jest akceptacją, czyli przyzwoleniem na istnienie czegoś co inne, ale danemu człowiekowi/grupie obojętne i nie zagrażające – to dwa zupełnie obce sobie samo stało się z pojęciem „faszyzmu” – wszystkie poglądy i idee, które głoszą postulat realnych zmian otrzymują tę łatkę, co automatycznie skazuje ruchy je postulujące na stanie się marginesem politycznym. Taki połączony związek wypaczonych pojęć powoduje, że każdy, kto nie chce zostać okrzyknięty zwolennikiem „totalitaryzmu”, musi podporządkować się tyranii „tolerancji” akceptując wszelkie wypaczenia osłabiające wspólnotowość i dające możliwość na likwidację świadomości i kultury społeczeństwa zastępowanej przez kapitalistyczną papkę ideologiczną, sprowadzającą ludzi do funkcji bezmyślnych konsumentów. Każdy, kto nie godzi się z tym stanem zostaje natomiast okrzyknięty „faszystą”, wyizolowany z płaszczyzny działań politycznych i pozbawiony realnych możliwości wpływania na otaczającą go w kapitalistycznym dyskursie wszystkie ugrupowania lewicowe, czyli takie, które głoszą postulat wprowadzenia radykalnych zmian (jedynych, które faktycznie mogą przeciwstawić się postępującym zniszczeniom, jakie sieje na płaszczyźnie ekonomicznej, kulturowej, politycznej i społecznej obecny ustrój) określane są mianem faszyzmu, to być może dla kapitalistów i liberałów jesteśmy i pozostaniemy faszystami. Ale w takim razie to właśnie ten „faszyzm” jest jedyną pozostałością po prawdziwej lewicy i to w nim tkwi jedyna nadzieja dla zachowania człowieczeństwa, bo to właśnie ono będzie kolejnym wypaczonym pojęciem, kiedy człowiek stanie się z podmiotu jedynie przedmiotem – trybikiem w machinie kapitalistycznego S. Źródło: Autonom
Jak to jest, że PiS, którzy tak aktywnie zwalcza lewicę, komunę, socjalizm i wszystko co wiąże się z tradycyjną “lewą stroną” ma dość socjalne podejście do gospodarki? Jak to możliwe, że środowiska zwane “lewackimi”, z Nowoczesną na czele, gospodarczo są zupełnie nielewicowe? Czy Hitler miał poglądy lewicowe, czy prawicowe? Czy w tym wszystkim jest sens? Jest. I dziś o tym napiszę. UWAGA! Lektura może zająć nawet 10 minut! :D Nie masz czasu czytać? Nie lubisz czytać zbyt długich tekstów? Przygotowałem wersję tl;dr, co zrobić, takie czasy. Kliknij tu. Lubisz czytać? Super. To lecimy. Musimy tylko umówić się na trzy rzeczy. Po pierwsze nie będziemy używali słowa “lewactwo”. W sumie nawet nie dyskutuję z osobami, które go używają, bo wyraz ten zazwyczaj połączenie frustracji i niewiedzy, krótko mówiąc przypadek beznadziejny by cokolwiek z nim zrobić. W kilku już dyskusjach przekonałem się, że osoby używające tego sformułowania właściwie chcą jedynie dzielić świat na dobrych i złych, a ja nie mam zbytnio siły tłumaczyć, że dorosły świat to nie przygody Smurfów – nie ma tu dobrych i złych. Drugi warunek – otwórz umysł. Mnie oswojenie się z pojęciami “lewica” i “prawica” – jako osobie wychowanej u schyłku komuny – zajęło wiele lat. Dopiero ostatnio zacząłem czytać i zastanawiać się nad tym czym naprawdę jest lewica, socjalizm, komunizm, liberalizm gospodarczy, czy światopoglądowy. Postaram się nie przeładowywać tekstu naukowymi formułowaniami, zresztą piszę go jako normals do normalsa – nie jestem politologiem. Z tego też powodu, mogłem popełnić nieco baboli – wystawiam się na krytykę. Pamiętaj tylko, że specjalnie chciałem uprościć tyle ile się da. To tylko pewien MODEL. Trzecia kwestia – starałem się w tym tekście nie wartościować. Niestety nie da się tak do końca, bo sam mam swoje poglądy, ale przynajmniej się starałem. Definicje pewnych pojęć oraz poglądów brałem zarówno z oficjalnych definicji, jak i z obserwacji świata realnego i wirtualnego, a także dyskusji w nim się toczących. Nie ze wszystkim musisz się zgadzać :) No to naprzód. Na start stawiam tezę – podział tylko na lewicę i prawicę nie ma dziś sensu. Szczególnie w Polsce. Tradycyjna lewica i tradycyjna prawica reprezentowane są przez małe partie, których nie ma nawet w sejmie. To co mamy? Już tłumaczę. Tradycyjny podział lewo-prawo Jeśli miałbym wziąć pod uwagę wszystkie poglądy jakie posiadamy i jakoś je podzielić, to najrozsądniejszy wydaje się podział na światopogląd, oraz poglądy gospodarcze. Pierwsze to zbiór naszych przekonań, wypływający głównie z wyznawanych przez nas wartości, drugie natomiast to nasz pogląd na to jak powinna funkcjonować gospodarka i co jest sprawiedliwe. W tradycyjnym podziale układamy wszystko wokół jednej osi lewo – prawo. O genezie tego można pisać tomy, w skrócie – prawica broniła zastanego stanu, natomiast lewica pragnęła rewolucji i zmian zarówno w kwestiach obyczajowych, jak i gospodarczych. Tradycyjny podział jednoosiowy Światopogląd Jeśli chodzi o światopogląd: lewica jest liberalna – dość otwarta na różnego rodzaju “nowości”, prawica natomiast jest konserwatywna, trzyma się tradycji. Po lewej mamy światopogląd liberalny – nie trzymamy się specjalnie tradycji i tego co było. Akceptacja małżeństw tej samej płci, otwarty stosunek do innych religii, kultur, do imigracji itp. Dajemy kobietom decydować w sprawach aborcji, nie mówiąc już o antykoncepcji. Rozdzielamy mocno kościół od państwa. Skupiamy się w dużej mierze na zagrożeniach ostatnich dekad – mocny nacisk na ochronę środowiska, przywiązujemy wagę do równouprawnienia płci, itp. Po prawej podejście konserwatywne – siła tradycji, mocne akcenty narodowe, raczej niechęć do homoseksualistów, a co pokazują ostatnie lata też małe otwarcie na kwestię imigracji, szczególnie osób o innej religii. Część osób może się z tym nie zgodzić, ale obserwując prawą, konserwatywną stronę społeczeństwa, musimy jasno powiedzieć, że w parze z tym światopoglądem idzie często bagatelizowanie kwestii środowiskowych (a nawet uważanie ich za lewicowe wymysły i nieprawdę), akceptację silnej roli kościoła (w naszym wypadku katolickiego) i części wartości przez niego uosabianych (to czy katolicyzm jest prawicowy, czy lewicowy to temat na osobny, długi tekst). Mam na myśli choćby zakaz aborcji, możliwość zasłaniania się klauzulą sumienia i tym podobne. Siła tradycji, patriotyzm rozumiany tradycyjnie – capstrzyki, flagi, dużo czczenia bohaterów wojennych. Małżeństwa tylko hetero, w wersji skrajnej zwalczanie homoseksualizmu jako choroby. (Zdaję sobie sprawę, że istnieją prawicowi ateiści, ale jak już mówiłem – upraszczam). Gospodarka Jeśli chodzi o podejście do gospodarki, ma się to tak: Prawica jest w tej kwestii wolnorynkowa – zakłada, że każdy rodzi się z takimi samymi lub podobnymi szansami i jest odpowiedzialny za siebie. U założeń tego systemu leży przekonanie, że każdy jest kowalem własnego losu. Tak więc państwo nie powinno się zbytnio wtrącać, ani redystrybuować pieniędzy, czy dóbr – jeśli ktoś będzie odpowiednio ciężko pracował, może zostać nawet milionerem. Amerykański mit “od pucybuta do milionera” jest zbudowany właśnie w ten sposób. Wierzy też w niewidzialną rękę rynku – państwo nie powinno się wtrącać w biznes, wtedy wszystko będzie działało najlepiej. Jest za niskimi podatkami, jak najmniejsza ingerencją państwa w wolny rynek i wolnością dla firm. Czyli niskie podatki, każdy pracuje na siebie. Jak najwięcej własności prywatnej. Państwo nie ingeruje w prawa pracownika – jak mu będzie źle, zawsze może zmienić pracę. Uwaga, o tym biegunie mówi się też często “liberalizm gospodarczy”. Ja nazwałem to wolnym rynkiem, żeby nie wprowadzać zamieszania. Tradycyjne podejście lewicowe, czyli mocno socjalne zakłada, że ludzie nie mają równych szans na starcie i państwo musi je wyrównać. A także, że biznes zostawiony sam sobie, wcale nie pójdzie w dobrym kierunku, a w kierunku wyzysku, jak miało to miejsce w fabrykach w XIX wieku. Lewica chciała zburzyć dotychczasowy porządek i wyrównać szanse. Tak więc w modelu silnie socjalnym państwo mocno się wtrąca, podatki są dość wysokie, głównie po to by te szanse wyrównywać. Duże firmy wykorzystują często sytuację, a słynna “niewidzialna ręka rynku” wcale nie reguluje rzeczywistości tak, że wszyscy są z tego powodu szczęśliwi. To wyrównywanie szans przez ulgi i zapomogi dla biedniejszych, to ochrona pracownika w zakładach pracy. To ustawowe długie urlopy, czy zasady zwolnień. Wspieranie związków zawodowych. Dwie osie Części z Was może zapaliła się już alarmowa lampka, bo… jak to. Przecież PiS też nie jest zbytnio za wolnym rynkiem, a nigdy nie powiedziałby o sobie lewica. Przecież związki zawodowe to Solidarność, a Solidarność zwalczała komunę, czyli przecież jest prawicą… No nie, zupełnie nie. To właśnie pokazuje, że ten podział jest bez sensu. Przecież to nie musi zawsze iść w parze! Przecież można mieć poglądy dość konserwatywne światopoglądowo (prymat jednej religii, nie dla imigrantów, nie dla gejów), ale jednocześnie nie być za wolnym rynkiem, za mocną ingerencją państwa w gospodarkę. Prawda? No właśnie. Można też być liberałem światopoglądowym i jednocześnie być za wolnym rynkiem. I dlatego właśnie podział na “lewica – prawica” to za mało. Wyjdźmy więc poza jedną oś lewo-prawo i uporządkujmy to. Weźmy więc ten model, ale narysujmy dwie osie zamiast jednej. Ustaliliśmy już, że kwestie światopoglądu i podejścia do gospodarki niekoniecznie idą w parze. Wyglądałoby to mniej więcej tak: Tradycyjny podział rozbity na dwie osie Na razie nic nie zrobiłem. Po prostu narysowałem dwie osie zamiast jednej. A teraz wykonam drugi myk i oś gospodarki ułożę pionowo. To nadal bardzo prosta sprawa nie wykraczająca poza podstawowy układ współrzędnych, dasz radę ;) Podział dwuosiowy Gdy ułożymy je w ten sposób, okazuje się, że mamy cztery możliwości (nie biorąc pod uwagę natężenia danej ideologii, ale upraszczajmy). Cztery ćwiartki, cztery kombinacje poglądów, zwane często obozami. Ale zanim to zrobimy ostatni (obiecuję, ostatni!) myk. Po prostu obrócę ten wykres o 45 stopni zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Potem wyjaśnię dlaczego. Otrzymujemy coś takiego, co zwane jest też diagramem Nolana: Diagram Nolana Omówmy je po kolei: Obóz socjaldemokratyczny (tradycyjna LEWICA) 1. Liberalny światopoglądowo 2. Socjalny gospodarczo O tym już mówiliśmy, więc nie będę się nad tym rozwodził. W Polsce takie poglądy ma tak naprawdę tylko partia Razem. Poprzednia partia, która nazywała się (i nadal nazywa lewicową), czyli Sojusz Lewicy Demokratycznej to tak naprawdę postkomuna. Nie twierdzę, że nie ma tam ludzi o poglądach prawdziwie lewicowych, ale smród tego zbrodniczego systemu ciąży nad nimi i ciążyć będzie. Zresztą to po części posiadacze majątków po tamtym systemie, agenci i tym podobne. Tak naprawdę właśnie fakt istnienia tych osób ciąży na lewicy, swoją drogą to właśnie przez to ja tak długo byłem odwrócony od lewicy, bo kojarzyła mi się tylko z zawężajmy jednak tego w ten sposób – omówiłem już na czym polega podejście tradycyjnie lewicowe. Obóz konserwatywno-liberalny (tradycyjna PRAWICA): 1. Konserwatywny światopoglądowo 2. Liberalny gospodarczo (wolny rynek) Tradycyjna prawica, jak już pisałem, jest konserwatywna światopoglądowo, a liberalna gospodarczo. To sformułowanie może nieco mylić, bo słysząc “konserwatywno-liberalny” patrzymy i widzimy, że pole zielone i niebieskie są sobie przeciwstawne. Ale w tym wypadku chodzi o liberalizm gospodarczy, czyli pole pomarańczowe. Jasne? W Polsce to choćby zwolennicy Korwina. Czyli konserwatyzm światopoglądowy połączony z uwielbieniem dla wolnego rynku. I co teraz? Okazuje się, że lewicę i prawicę w Polsce reprezentują dwie malutkie partie, które nawet nie dostały się do parlamentu! Już rozumiesz, że to nazewnictwo ma słaby sens? Co mamy więc w pozostałych dwóch ćwiartkach? To właśnie tu obecnie rozgrywa się główna walka, tu leży pies pogrzebany. Obóz liberalno-demokratyczny 1. Liberalny światopoglądowo 2. Liberalny gospodarczo Co jeśli jesteś zarówno otwarty światopoglądowo, jak i wierzysz wolny rynek? To właśnie ćwiartka dla ciebie. Te osoby nazywa się liberałami, lub libertarianinami (to jeśli poglądy są rzeczywiście dość ekstremalne). W tej ćwiartce znajduje się masa znanych mi ludzi z dużych miast, to właśnie tę ćwiartkę okupuje partia Nowoczesna. Można teraz się kłócić, czy jest ona rzeczywiście aż tak liberalna światopoglądowo (niektóre teksty o “nieobnoszeniu się ze swoją orientacją seksualną”) oraz czy rzeczywiście jest aż tak bardzo liberalna gospodarczo (na pewno nie tak liberalna jak korwiniści), ale mimo wszystko to raczej ten narożnik. O Platformie Obywatelskiej ciężko mówić, bo to duża, rozlazła ideologicznie i często niespójna wewnętrznie partia, ale jej duża część skupiona wokół starego Kongresu Liberalno-Demokratycznego jest właśnie w tej ćwiartce. Nazywanie ich lewicą nie ma zbytniego sensu, dlatego, że lewica jest przeciwna rozwiązaniem wolnorynkowym. Nazywanie Leszka Balcerowicza lewakiem jest świadectwem totalnego niezrozumienia tematu. Lewica nienawidzi prywatyzacji, czego symbolem jest właśnie prof. Balcerowicz. Ważne, żeby to zrozumieć. Czyli to de facto ani lewica, ani prawica! Obóz narodowy 1. Konserwatywny światopoglądowo 2. Socjalny gospodarczo I teraz największa zagadka ostatniej dekady, czyli PiS. Czy to partia prawicowa, czy lewicowa? Ani to, ani to – jak widać z wykresu. PiS z jednej strony deklaruje dość mocno konserwatywny światopogląd, czego chyba nie muszę tłumaczyć, przy jednocześnie mocnym wtrącaniu się w gospodarkę. Obóz narodowy chce wtrącać się w gospodarkę, może z trochę innych powodów, niż lewica, ale to jest właśnie podejście lewicowe gospodarczo, jak bardzo nie chcieliby uciec od słów “lewica” czy “socjalizm”. I dlatego tradycyjna prawica mówi, że PiS naprawdę jest lewicowy, a tradycyjna lewica nie chce ich u siebie, bo przecież światopoglądowo to zupełnie inna bajka. I oboje mają rację! Spójrzcie jeszcze raz na diagram Nolana: PiS w poprzednim swoim wydaniu (10 lat temu) miał program mocniej wolnorynkowy, jednak teraz bardzo mocno zaadresował potrzeby biedniejszej części społeczeństwa i w dużej mierze dzięki temu wygrał (o tym napiszę osobny tekst). Obłożenie wysokimi podatkami dużych marketów, czy 500+ to przecież rozwiązania socjalne, których nie powstydziłaby się Partia Razem! Może inaczej rozłożyłaby akcenty (pewnie nie byłoby aż tak ważne to, czy to markety polskie czy zagraniczne), ale partie te mogą spokojnie podać sobie rękę jeśli chodzi o wiele rozwiązań gospodarczych. I nie tylko one. Spójrzmy jeszcze raz na diagram, by to zrozumieć. PiS dogada się z Razem w wielu kwestiach gospodarczych. Oczywiście nie we wszystkich, ale podejście socjalne (czy wręcz socjalistyczne? :) ), czyli “zabieranie bogatszym i dawanie biednym”, to właśnie to co może ich połączyć. Oczywiście PiS będzie to inaczej komunikował ale o to właśnie chodzi. Oba obozy są za silnymi związkami zawodowymi chroniącymi prawa pracowników. Oba nie darzą sympatią dużego biznesu i nie mają zbyt wiele przeciwko nacjonalizacjom. Obie partie mówią dużo o wykluczeniu najbiedniejszych. Program 500+ jet przykładem czegoś, gdzie mówią jednym głosem. I odwrotnie – Liberałowie gospodarczy, czyli wolnorynkowcy dogadają się razem. Chcą niskich podatków, co według nich spowoduje wzrost gospodarczy i bogacenie się społeczeństwa. Zarówno korwiniści, jak i demokratyczni liberałowie kręcą nosem na 500+. Traycyjna prawica jak i obóz narodowy oczywiście będą mówili jednym głosem w sprawach światopoglądowych. Będą wspólnie przeciwko małżeństwom homoseksualnym, raczej przeciwko przyjmowaniu uchodźców, będą mocno sceptyczni wobec UE i “zgniłego zachodu”. Chociaż gospodarczo się nie dogadają, to w kwestii światopoglądu mogą przybić piątkę. I analogicznie lewica dogada się z obozem liberalno-demokratycznym w kwestiach światopoglądowych. Będą wspólnie przeciwni podejściu mocno narodowemu, będą za rozdziałem kościoła od państwa, będą tolerancyjni wobec innych wyznań, ras, czy orientacji seksualnych. Oczywiście lewica jest tu bardziej zdecydowana, naszym rodzimym liberalnym demokratom często to jeszcze przechodzi przez gardło (niektóre niefortunne wypowiedzi Petru), ale na pewno są tu bardziej otwarci światopoglądowo i liberalni niż konserwatyści. To co z tą lewicą i prawicą? Pokazałem wyraźnie, że na miano lewicy i prawicy zasługują tylko dwie ćwiartki, dwa obozy, w dodatku niezbyt licznie obecnie reprezentowane. Tak wyszło, że obecnie dwa najsilniejsze obozy polityczne to właśnie te na górze i na dole, a nie po lewej czy prawej. I choć w sumie nie miałbym dużych oporów by nazywać prawicą dolną i prawą ćwiartkę, akceptując, że różnią się gospodarczo, to mam bardzo duży problem z nazywaniem lewicą ćwiartki górnej. Nie można nazywać lewicą ludzi o poglądach wolnorynkowych! To właśnie dlatego Partia Razem tak bardzo nie chce iść w szeregu z Nowoczesną – może dogadują się światopoglądowo, ale zupełnie nie dogadają się gospodarczo. Prawdziwa lewica w Polsce dopiero się rodzi, w dodatku w bólach. I nie wiem czy ma szansę zaistnieć. Ale to zasługuje na osobny artykuł. Co z nazewnictwem? Uff. Jesteś jeszcze ze mną? Choć starałem się pisać prosto i krótko, to trochę tego wyszło – nie da się tego streścić w dwóch zdaniach. Czy jestem więc za zupełnym zrezygnowaniem ze sformułowań “lewica” i “prawica”? Nie. Choć jak widać są one bardzo nieprecyzyjne i dziś mało przydatne. Nasza scena polityczna dojrzała wreszcie do tego, by mówić o: socjaldemokratach, liberałach, konserwatystach, czy… no właśnie. “Narodowcy” to dość mocne określenie. Owszem, narodowcy znajdują się w tej samej ćwiartce co PiS, ale nazywanie każdej osoby o poglądach konserwatywnych światopoglądowo i socjalnych gospodarczo narodowcem, byłoby przesadą. Tę część nazywa się też etatystami, nie wiem, ja nie mam na to zbytnio pomysłu :( Pamiętaj tylko, że to jedynie model i jak każdy model jest uproszczeniem. Jest o wiele więcej bardziej złożonych modeli, ale ten i tak jest sto razy lepszy niż prosty podział na lewicę i prawicę, który powoduje tylko kłótni i nieścisłości. Pamiętaj więc o diagramie Nolana – pomaga on zrozumieć choć trochę scenę polityczną. Oraz to, że dzisiaj pojęcia “lewica” i “prawica” są często błędnie używane. Dlaczego ten wykres jest obrócony? Pamiętasz pewnie, że w pewnym momencie obróciłem wykres. Dlaczego nie może on wyglądać tak jak na początku, jak układ współrzędnych? Bo wtedy domyśleni nazywalibyśmy lewą stronę lewicą, a prawą – prawicą. A tak jak mówiłem – o ile nazywanie części konserwatywnej prawicą, ma jeszcze jakiś sens (choć obóz konserwatywno-liberalny będzie się burzył, że tylko oni są prawdziwą prawicą), o tyle nazywanie demokratów lewicą jest mocno naciągane. Socjalne postulaty lewicy są na tyle silne, że nie ma sensu zapominać o nich i nagle brać pod uwagę tylko światopoglądu. To zresztą starałem się w tym tekście pokazać – nie możemy zapominać ani o osi światopoglądu, ani o osi gospodarki. Co powoduje, że podział na samą lewicę i prawicę nie ma zbytniego sensu. Czy Hitler był lewicowy, czy prawicowy?! Jeśli przeczytałeś całość ze zrozumieniem, to nie muszę chyba tłumaczyć, że narodowy socjalizm jest lewicowy gospodarczo (jak to socjalizm), ale konserwatywny światopoglądowo. Nazywanie hitlerowców lewicowcami jest jakimś straszliwym pomyleniem pojęć. Jak można mówić, że Hitler był lewicowy, skoro jego działania uosabiały najgorszy koszmar lewicy? Nienawiść na tle rasowym, eksterminacja ze względu na kolor skóry, wychwalanie białej, aryjskiej rasy i tym podobne? Bzdura, straszliwa bzdura. A jakie ja mam poglądy? A moje poglądy i ich ewolucja (a przeszedłem przez trzy ćwiartki!) to zupełnie inna historia zasługująca na osobny tekst. Dodam tylko, że do tekstu, który przeczytałeś oraz właśnie tego o zmianie poglądów, dojrzewałem tak długo, że w międzyczasie… sam zmieniłem poglądy ;D Obiecuję że wkrótce. *** WERSJA TL;DR (dla tych co nie lubią czytać, lub nie mają czasu) Oto tak zwany diagram Nolana. Pokazuje on wyraźnie, że oprócz tradycyjnej lewicy (lewa ćwiartka – liberalna światopoglądowo, socjalna gospodarczo) oraz tradycyjnej prawicy (prawa ćwiartka – konserwatywna światopoglądowo i liberalna gospodarczo, czyli wolnorynkowa) mamy jeszcze dwie możliwe kombinacje poglądów (górna i dolna ćwiartka). PiS jest prawicowy (konserwatywny) światopoglądowo, ale także socjalny (lewicowy) gospodarczo. Liberalni demokraci (na przykład Nowoczesna) są raczej wolnorynkowi, ale jednocześnie liberalni światopoglądowo. Nie są więc także ani lewicą, ani prawicą. To tyle w skrócie. A jeśli to za mało – przeczytaj cały tekst :)
Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 1 z 5 Rekomendowane odpowiedzi Czy polscy wyborcy są wyborcami racjonalnymi? Czym się kierujecie przy wyborze? Do jakich poglądów Wam bliżej i czy uważacie, że jest to podyktowane rozsądkiem czy emocjami - zwłaszcza tymi negatywnymi odczuwanymi w stosunku do działań drugiej strony? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Im ktoś bardziej prawicowy, bardziej konserwatywny, tym ma niższe IQ. Lewica ma z reguły szersze horyzonty i wyższe IQ. Tak mówią badania naukowe. Chyba więc jasne, że bardziej racjonalne jest bycie po stronie lewicy, bo z kim przystajesz, taki się stajesz. Z drugiej strony nieprawdą jest, że im ktoś bardziej lewicowy, tym ma wyższe IQ. Skrajna lewica, socjaliści, komuniści i anarchiści nie należą elit intelektualnych. Umiarkowana lewica jest optymalnym rozwiązaniem dla społeczeństwa, ma ona najwyższy iloraz inteligencji. Edytowane 20 Styczeń 2019 przez Człowiek_z_księżyca Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach 1 godzinę temu, Człowiek_z_księżyca napisał: Im ktoś bardziej prawicowy, bardziej konserwatywny, tym ma niższe IQ. Lewica ma z reguły szersze horyzonty i wyższe IQ. Tak mówią badania naukowe. Chyba więc jasne, że bardziej racjonalne jest bycie po stronie lewicy, bo z kim przystajesz, taki się stajesz. Z drugiej strony nieprawdą jest, że im ktoś bardziej lewicowy, tym ma wyższe IQ. Skrajna lewica, socjaliści, komuniści i anarchiści nie należą elit intelektualnych. Umiarkowana lewica jest optymalnym rozwiązaniem dla społeczeństwa, ma ona najwyższy iloraz inteligencji. Ale chodzi chyba tylko o lewicą światopoglądową. Lewicowe poglądy ekonomiczne ma zwykle klasa robotnicza, zwłaszcza żyjąca z socjalu i wątpię aby wykazywała wysokie IQ. Nie wiem w jakim kraju, na jakiej grupie były badania ale jeśli w USA to wyniki nie dziwią, tam na uniwerkach dominuje ideologia lewacka, a przeciętne wykształceni ludzie maja jednak nieco wyższe IQ i siłą rzeczy wychodzą takie wyniki. Ja się nie zaliczam ani do prawicy, ani lewicy ale dużo bardziej nie lubię lewicy zwłaszcza tej chorej na poprawność polityczną i multikulturalizm. a prawica drażni mnie swoją religijnością i płytkim patriotyzmem z kolei. Gdyby w Polsce istniał świecka prawica to bym na nią głosował, wiem że w niektórych krajach jest, ale w Polsce na pewno nie ma. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach 12 minut temu, carlosbueno napisał: Ale chodzi chyba tylko o lewicą światopoglądową. Lewicowe poglądy ekonomiczne ma zwykle klasa robotnicza, zwłaszcza żyjąca z socjalu i wątpię aby wykazywała wysokie IQ. Nie wiem w jakim kraju, na jakiej grupie były badania ale jeśli w USA to wyniki nie dziwią, tam na uniwerkach dominuje ideologia lewacka, a przeciętne wykształceni ludzie maja jednak nieco wyższe IQ i siłą rzeczy wychodzą takie wyniki. Ja się nie zaliczam ani do prawicy, ani lewicy ale dużo bardziej nie lubię lewicy zwłaszcza tej chorej na poprawność polityczną i multikulturalizm. a prawica drażni mnie swoją religijnością i płytkim patriotyzmem z kolei. Gdyby w Polsce istniał świecka prawica to bym na nią głosował, wiem że w niektórych krajach jest, ale w Polsce na pewno nie ma. Mi się wydaje, że wielokulturowość jest już faktem dokonanym i to, co teraz się dzieje, czyli zwrot w kierunku prawicy i powrotu do poglądów nacjonalistycznych to łabędzi śpiew tych, którzy nie nadążają za zmianami. Człowiek ma coś takiego, że albo zamyka się w swoich czterech ścianach i walczy z każdym, kto mu wchodzi w paradę albo otwiera się i niweluje granice. Świat przyszłości to świat bez granic i poszczególnych oddzielonych od siebie kultur czy nacji. Nie wszystko mi się w tym podoba (bo np. tęsknię za tym, co było kiedyś) ale wole multi kulti niż wojnę i rządy popapranych nazistów czy innych ekstremistów gotowych zabić wszystko,co inne od ich poglądów. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach 19 minut temu, carlosbueno napisał: Ale chodzi chyba tylko o lewicą światopoglądową. Tak, ja bym powiedział, że granicą jest zrównanie tolerancji z równością. Otwartość na nowe działa na plus, ale gdy ta otwartość staje się tak duża, że chcesz zrównać wszystkich ze sobą, to staje się niebezpieczna. Stąd ci tolerancyjni mają większe IQ, ale gdy chcą wszelkiej równości, to stają się komunistami, socjalistami i ich IQ spada. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach 15 minut temu, Zed napisał: Mi się wydaje, że wielokulturowość jest już faktem dokonanym i to, co teraz się dzieje, czyli zwrot w kierunku prawicy i powrotu do poglądów nacjonalistycznych to łabędzi śpiew tych, którzy nie nadążają za zmianami. W sumie tak, ale wielokulturowość działa pozytywnie tylko w krajach wysoko rozwiniętych, jak np. USA, Kanada. Narzucanie krajowi, szczególnie biedniejszemu przyjmowanie uchodźców na siłę, jest niedobre. No ale problem polega na tym, że te kraje widzą nasze zachowania i odpowiednio reagują. Ostatnio Iran przypomniał, że przyjmował Polaków do siebie podczas 2 wojny św, a dziś my nie chcemy się odwdzięczyć. Jak widać, kij ma dwa końce. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach 7 minut temu, Człowiek_z_księżyca napisał: Tak, ja bym powiedział, że granicą jest zrównanie tolerancji z równością. Otwartość na nowe działa na plus, ale gdy ta otwartość staje się tak duża, że chcesz zrównać wszystkich ze sobą, to staje się niebezpieczna. Stąd ci tolerancyjni mają większe IQ, ale gdy chcą wszelkiej równości, to stają się komunistami, socjalistami i ich IQ spada. Socjalizm nie jest zły, pod warunkiem, że uznaje wolność jednostki a przyczynia się do propagowania zachowań pro-społecznych i zapewnia byt i opiekę potrzebującym. Na tym opiera się nasza europejska tradycja, którą niestety teraz celowo się niszczy i wprowadza twory, które są skrajnie lewicowe lub prawicowe. To dzięki polityce socjalnej nasi rodzice i pośrednio my mamy stosunkowo dobrze, podczas, gdy w wielu innych rejonach świata wojna, głód i różnego rodzaju rządy ekstremistów powodują ogromne zniszczenia i śmierć setek tysięcy niewinnych ludzi. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach 2 minuty temu, Człowiek_z_księżyca napisał: W sumie tak, ale wielokulturowość działa pozytywnie tylko w krajach wysoko rozwiniętych, jak np. USA, Kanada. Narzucanie krajowi, szczególnie biedniejszemu przyjmowanie uchodźców na siłę, jest niedobre. No ale problem polega na tym, że te kraje widzą nasze zachowania i odpowiednio reagują. Ostatnio Iran przypomniał, że przyjmował Polaków do siebie podczas 2 wojny św, a dziś my nie chcemy się odwdzięczyć. Jak widać, kij ma dwa końce. Kraje Europy Zachodniej też są bogate. Polska też nie jest specjalnie biedna już tylko fatalnie zarządzana. Powinniśmy przyjąć uchodźców i prowadzić racjonalną politykę imigracyjną. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach 11 minut temu, Zed napisał: ale wole multi kulti niż wojnę i rządy popapranych nazistów czy innych ekstremistów gotowych zabić wszystko,co inne od ich poglądów. No ale to nie jest wybór a) albo b). Jest całe spektrum pomiędzy. 13 minut temu, Zed napisał: Świat przyszłości to świat bez granic i poszczególnych oddzielonych od siebie kultur czy nacji. Skąd taka pewność? Nie zrozum mnie źle, tylko nie rozumiem dlaczego jakakolwiek krytyka multikulti sprowadza się do tematu nazizmu/faszyzmu. 33 minuty temu, carlosbueno napisał: Ale chodzi chyba tylko o lewicą światopoglądową. Lewicowe poglądy ekonomiczne ma zwykle klasa robotnicza, zwłaszcza żyjąca z socjalu i wątpię aby wykazywała wysokie IQ. Nie wiem w jakim kraju, na jakiej grupie były badania ale jeśli w USA to wyniki nie dziwią, tam na uniwerkach dominuje ideologia lewacka, a przeciętne wykształceni ludzie maja jednak nieco wyższe IQ i siłą rzeczy wychodzą takie wyniki. Jeśli chodzi o te badania to w ogóle jest cyrk z nazewnictwem. Widziałam ostatnio jedne z dołączonym artykułem, że lewica jest charakterystyczna dla ludzi bardzo inteligentnych i mało inteligentnych, a prawicowcy są "Ci średni". Potem w badaniach był podział na grupy (już nie lewica i prawica) a liberał i konserwatysta. Liberał to niby lewicowiec. Tylko co współczesna socjaldemokracja ma wspólnego z liberalizmem? Gospodarczo nic, światopoglądowo też bym się spierała. Jakiś czas temu widziałam inne badania, tym razem polskie, z których wynikało, że najwyższe IQ mają wyborcy partii Korwina. Przytaczając takie dane, najpierw należy określić z jakiego kraju pochodzą, z jakiego okresu i przede wssystkim co dokładnie kryje się za pojęciami lewica i prawica. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach 10 minut temu, Nieistotne00 napisał: Skąd taka pewność? Pewności nigdy nie ma ale patrząc na całą historie rozwoju człowieka widać ciągle wojny na tle religijnym, rasowym oraz terytorialnym. Unifikacja wydaje się jedynym sposobem na pozbycie się tych problemów. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach 8 minut temu, Nieistotne00 napisał: Jakiś czas temu widziałam inne badania, tym razem polskie, z których wynikało, że najwyższe IQ mają wyborcy partii Korwina. Tylko czy to było rzetelne? Przecież wyborców Korwina jest najmniej w porównaniu z PO, PIS czy nawet SLD. Jeśli jest dużo wyborców, to rozkład IQ się uśrednia, podczas gdy jest mało, to pozostanie pewne ekstremum. Badania wykazują, że ci, którzy żywo interesują się polityką, są bardziej inteligentni od tych, którzy nie mają takich zainteresowań ani poglądów. Ponieważ wyborcy Korwina mają wyraźne poglądy, a ci z tych głównych partii raczej są gdzieś tam scentrowani i przez to nie są zbyt aktywni w tym polu, to siłą rzeczy, wyborcy Korwina to "intelektualna elita" Tak bym to wyjaśnił. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach 16 minut temu, Zed napisał: Kraje Europy Zachodniej też są bogate. Polska też nie jest specjalnie biedna już tylko fatalnie zarządzana. Powinniśmy przyjąć uchodźców i prowadzić racjonalną politykę imigracyjną. Przecież to się wyklucza, przynajmniej jeśli chodzi o tych uchodźców co ja myślę bo to banda darmozjadów który nie będzie w większości pracować ani się integrować. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach 22 minuty temu, Człowiek_z_księżyca napisał: W sumie tak, ale wielokulturowość działa pozytywnie tylko w krajach wysoko rozwiniętych, jak np. USA, Kanada. Co do USA to w pewnym sensie racja ale nie do końca bo czarni się nie zintegrowali przez 200 lat. A w innych rozwiniętych krajach jest jeszcze gorzej tam imigracja zwłaszcza wiadomo jakiego wyznania żyje głównie z zasiłków i ponadprzeciętnie co do swej liczebności zapełnia więzienia i statystyki przestępstw. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach 5 minut temu, carlosbueno napisał: Przecież to się wyklucza, przynajmniej jeśli chodzi o tych uchodźców co ja myślę bo to banda darmozjadów który nie będzie w większości pracować ani się integrować. Polecam książkę ,,Wino i krew" Dariusza Rosiaka. Tam jest świetnie pokazane, co się dzieje na Bliskim Wschodzie i jacy uchodźcy są naprawdę. Ja tylko nadmienię, że bardzo dużą ich liczba (!) nie chce stamtąd emigrować i że w Europie robi się ogromnie zła dla nich propagandę, sprowadzając ich tutaj (poniekąd także utrudniając ich integrację). To jest ogromny biznes oraz polityka. Tutaj sympatie i antypatie nie mają nic do gadania, nie mamy nad tym żadnej kontroli a osoby, które są za to odpowiedzialne są poza wszelkimi możliwościami wpłynięcia na ich decyzje. A tak z ciekawostki, ponad 50 procent uchodźców z tych terenów to chrześcijanie obrządku kościoła wschodniego (Jazydzi, Chaldejczycy, Asyryjczycy, Aramejczycy, itp.). Oni są tam ogromnie prześladowani i komuś bardzo zależy, aby chrześcijaństwo na Bliskim Wschodzie (i nie tylko) przestało istnieć... Edytowane 20 Styczeń 2019 przez Zed Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach 3 minuty temu, Zed napisał: Pewności nigdy nie ma ale patrząc na całą historie rozwoju człowieka widać ciągle wojny na tle religijnym, rasowym oraz terytorialnym. Unifikacja wydaje się jedynym sposobem na pozbycie się tych problemów. Z jednej strony się zgodzę, że patrząc historycznie dążymy do większego pacyfizmu. Jednak historia najnowsza pokazała nam, że to może być tylko przykrywką. Weźmy np. taka Jugosławię. Za czasów komunistycznych, trzymana twardą ręką pana Tito, wydawała się być idealnym miejscem mieszanki kulturowej (i to kultur dość do siebie podobnych). Wystarczył impuls w postaci zmiany systemu a z tych otwartych przyjaźnie nastawionych ludzi zaczęły wychodzić bestie. W krajach wielokulturowych jak np. USA ludzie często żyją w pewnym gettach. Niby mieszkają w jednym państwie, są zintegrowani ale jak się przyjrzeć temu bliżej to okazuje się, że nie jest tak fajnie. Podobnie zresztą jak sytuacja niemieckich Turków. Ciężko nazwać ich zintegrowanymi. Oczywiście też bym chciała, żeby wszyscy się szanowali i żeby wojny zniknęły ale to chyba nie jest takie proste. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach 10 minut temu, Człowiek_z_księżyca napisał: Tylko czy to było rzetelne? Przecież wyborców Korwina jest najmniej w porównaniu z PO, PIS czy nawet SLD. Jeśli jest dużo wyborców, to rozkład IQ się uśrednia, Wydaje mi się, acz pewności nie mam, że próbka badanych była taka sama dla wszystkich partii. 10 minut temu, Człowiek_z_księżyca napisał: Ponieważ wyborcy Korwina mają wyraźne poglądy, a ci z tych głównych partii raczej są gdzieś tam scentrowani i przez to nie są zbyt aktywni w tym polu, to siłą rzeczy, wyborcy Korwina to "intelektualna elita" Zgadzam się. Dochodzi jeszcze fakt, że żeby naprawdę zrozumieć o czym Korwin mówi potrzeba pewnego wyjścia ze standardowego myślenia. To znowu zawęża nam krąg jego wyborców. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach 9 minut temu, Zed napisał: Polecam książkę ,,Wino i krew" Dariusza Rosiaka. Tam jest świetnie pokazane, co się dzieje na Bliskim Wschodzie i jacy uchodźcy są naprawdę. Ja tylko nadmienię, że bardzo dużą ich liczba (!) nie chce stamtąd emigrować i że w Europie robi się ogromnie zła dla nich propagandę, sprowadzając ich tutaj (poniekąd także utrudniając ich integrację). To jest ogromny biznes oraz polityka. Tutaj sympatie i antypatie nie mają nic do gadania, nie mamy nad tym żadnej kontroli a osoby, które są za to odpowiedzialne są poza wszelkimi możliwościami wpłynięcia na ich decyzje. A tak z ciekawostki, ponad 50 procent uchodźców z tych terenów to chrześcijanie obrządku kościoła wschodniego (Jazydzi, Chaldejczycy, Asyryjczycy, Aramejczycy, itp.). Oni są tam ogromnie prześladowani i komuś bardzo zależy, aby chrześcijaństwo na Bliskim Wschodzie (i nie tylko) przestało istnieć... Aż tak tych statystyk nie znam, ale jakiś Niemiec jakiś czas temu opublikował koszty związane z przyjęciem "uchodźców" i były one ogromne i nie możliwe do spłacenia nawet jakby zaczęli nagle chętniej pracować. W każdego takiego delikwenta ładowane jest kilka tysięcy Euro miesięcznie, oczywiście nie dostają oni tego do kieszeni ale tyle kosztuje ich obsługa przez różne instytucje. Wyobraźmy że w Polsce mieli by dostać zakwaterowanie, pomoc i kieszonkowe wielkości tysiąca Euro bo tyle wymaga unia co by powiedzieli na to przeciętni Polacy którzy w pocie czoła zasuwają za połowę tej sumy. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach 5 minut temu, carlosbueno napisał: Aż tak tych statystyk nie znam, ale jakiś Niemiec jakiś czas temu opublikował koszty związane z przyjęciem "uchodźców" i były one ogromne i nie możliwe do spłacenia nawet jakby zaczęli nagle chętniej pracować. W każdego takiego delikwenta ładowane jest kilka tysięcy Euro miesięcznie, oczywiście nie dostają oni tego do kieszeni ale tyle kosztuje ich obsługa przez różne instytucje. Wyobraźmy że w Polsce mieli by dostać zakwaterowanie, pomoc i kieszonkowe wielkości tysiąca Euro bo tyle wymaga unia co by powiedzieli na to przeciętni Polacy którzy w pocie czoła zasuwają za połowę tej sumy. I dlatego, że czytasz jakieś bzdurne, i bardzo często celowo pisane statystyki masz takie a nie inne podejście do tego tematu. Innymi słowy, dajesz się ogłupiać na własne życzenie, nie próbując zgłębić tematu. A to prowadzi w prostej linii do kreowania zachowań ksenofobicznych i ekstremalnie prawicowych i uczynienia z ogromnej liczby emigrantów ludzi, na których można się wyżyć. Poczytaj książkę, inaczej nasza dyskusja nie ma sensu bo mówisz językiem, który jest populistyczny, brak w nim twardych dowodów oraz wiedzy na te tematy. I nie obwiniam Ciebie o to, bo odpowiedzialność za to ponoszą ludzie, którym bardzo zależy na tym, aby ludzie byli niedoinformowani lub aby celowo przedstawić imigrantów w jak najgorszym świetle. A prawda jest dość różna od tego, co powszechnie się sądzi na ich temat. Edytowane 20 Styczeń 2019 przez Zed Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach 3 minuty temu, Nieistotne00 napisał: Wydaje mi się, acz pewności nie mam, że próbka badanych była taka sama dla wszystkich partii. Jeśli grupa wyborców Korwina ma wyższą średnią, to wylosowanie próbki z tej grupy też powinno dać taką średnią (bo po prostu średnia jest najbardziej prawdopodobna w rozkładzie normalnym). I tak samo w przypadku innych ugrupowań. Stąd wynik zawsze będzie nakorzyść Korwina. Gdyby jednak jego popularność zaczęła rosnąć, to wyborców przybywałoby i średnie IQ spadałoby. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach 2 minuty temu, Zed napisał: I dlatego, że czytasz jakieś bzdurne, i bardzo często celowo pisane statystyki masz takie a nie inne podejście do tego tematu. Ale to były statystyki niemieckiego ekonomisty, poważne opracowania a nie jego wymysły. Zresztą w Szwecji uzyskano podobne wyniki i dotyczyły one również tych co przybyli tam 20-30 lat temu wciąż się do nich słono dopłaca i nie jest to żadna tania siła robocza tylko obciążenie dla budżetu. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach 13 minut temu, carlosbueno napisał: Ale to były statystyki niemieckiego ekonomisty, poważne opracowania a nie jego wymysły. Zresztą w Szwecji uzyskano podobne wyniki i dotyczyły one również tych co przybyli tam 20-30 lat temu wciąż się do nich słono dopłaca i nie jest to żadna tania siła robocza tylko obciążenie dla budżetu. Bo ich stać. Może być tak, że tutaj tracą, a w innej sferze zyskują. Nie wiem czy u nas by tak mogło być. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach 22 minuty temu, Zed napisał: I dlatego, że czytasz jakieś bzdurne, i bardzo często celowo pisane populistyczne statystyki masz takie a nie inne podejście do tego tematu. Innymi słowy, dajesz się ogłupiać na własne życzenie, nie próbując zgłębić tematu 22 minuty temu, Zed napisał: Poczytaj książkę, inaczej nasza dyskusja nie ma sensu bo mówisz językiem, który jest populistyczny Naprawdę wolałbym nie wchodzić w ostrzejsza dyskusję a już na pewno się nie kłócić ale...dlaczego z góry zakładasz, że dane przytocozne przez @carlosbueno są bzdurne, a książka, która przeczytałaś (na razie podałaś jedną) to jest bezwzględna prawda? Moze ona była celowo napisana po to aby manipulować? Nie neguję informacji zawartych ani w jednym źródle ani w drugim. Ale właśnie takie podejście "przeczytaj moje źródła, Twoje są głupie chociaż nic o nich nie wiem" prowadzi do ekstermiznu bo to totalny brak otwartości. To co przytoczył @carlosbueno nie jest niczym nadzwyczajnym - to oczywiste, że jak napływa duża grupa ludzi (wszystko jedno kto, to mógłby być milion Polaków ze wschodu) to jest to kosztogenne. Tutaj padły konkretne kwoty, ja nie wiem czy są one prawdziwe bo nie mam danych, żeby to policzyć, ale nie wydają mi się być z kosmosu. To wcale nie świadczy, że nagle Ci ludzie są gorsi czy mamy ich nie wpuszczać- to po prostu jeden z całej gromady argumentów, których jest pełno zarówno za jak i przeciw. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Część mnie jest lewicowa, część mnie jest prawicowa. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach 2 minuty temu, Człowiek_z_księżyca napisał: Bo ich stać. Może być tak, że tutaj tracą, a w innej sferze zyskują. Nie wiem czy u nas by tak mogło być. Stać nie stać to bardziej chodzi o ideologię która nakazuje kochać inność w każdej postaci czy to religijnej, rasowej czy seksualnej a nienawidzić białego heteroseksualnego mężczyzny chrześcijanina. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Ja się nie czuję, Polska Katolicka,od morza do urosną plaży w Dubaju. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 1 z 5 Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony. Zaloguj się Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej. Zaloguj się
lewica a prawica poglądy